niedziela, 3 maja 2015

Porachunki - "Nocny pościg".

Ileż to już powstało w ostatnich kilku latach produkcji, w których Liam Neeson ratuje życie sobie, albo komuś bliskiemu? Trzy części “Uprowadzonej”, “Non-Stop”, “Przetrwanie”, “Tożsamość”, to dorobek tego irlandzkiego aktora z ostatnich kilku lat. Tym sposobem Neeson zaczyna popadać w lekką monotonię, a produkcje w których gra główne role, zaczynają być coraz mniej zaskakujące dla widza. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo ludzię i cenię tego aktora, jednak co za dużo, to niezdrowo. Na całe szczęście aktor zapowiedział, iż “Nocny pościg” to jeden z ostatnich filmów akcji z jego udziałem.

Historia Jimmy’ego Conlona już na pierwszy rzut oka wydaje się być zlepkiem kilku znanych i ogranych filmowych motywów. Otóż mamy tu historię zmęczonego życiem, podstarzałego alkoholika, którego żona nie żyje, a rodzony syn nie ma najmniejszej ochoty utrzymywać z nim kontaktu. Bohater ma za sobą nieciekawą przeszłość mafijnego egzekutora i teraz na stare lata odpokutuje swoje winy. W wyniku pewnego zbiegu okoliczności wplątuje się w ogromne tarapaty, a jego głównym przeciwnikiem staje się wieloletni przyjaciel. Ot nic, co mogłoby nas czymś mocno zaskoczyć.

Jednak pomimo tego, film w reżyserii Jaume Collet-Serra naprawdę dobrze się ogląda. Przede wszystkim nie męczy on widza, a główna w tym zasługa ciekawie dobranej obsady. Niezniszczalny Neeson, mocno dotknięty wiekiem Ed Harris i trochę młodszej krwi w postaci Joela “RoboCopa” Kinnamana oraz Boyda Holbrooka, dają ciekawe zestawienie doświadczenia z młodością. Dalszy plan z Vincentem D’Onorfio i Commonem także daje rade. Tak więc mamy tutaj kawałek solidnego aktorstwa.


Strona techniczna filmu również stoi na wysokim poziomie. Na uwagę zasługuje ścieżka dźwiękowa autorstwa coraz bardziej rozkręcającego się w branży filmowej Junkie XL, z powtarzającym się, charakterystycznym motywem muzycznym. Są tu również naprawdę sprawnie zrealizowane sceny akcji, w tym pościgi, strzelaniny oraz walk na pięści i kopniaki. Oczywiście prym wśród nich wiedzie Neeson, który rusza się tu żwawiej niż niejeden młodzieniaszek.


W ogólnym rozrachunku “Nocny pościg” to solidne kino akcji z elementami kryminału. Dobrze zagrane i sprawnie zrealizowane, jednak nie wnoszące niczego nadzwyczajnego do swojego gadunku. Ze względu na tematykę jest to film bardziej dla męskiego, niż kobiecego grona. W końcu nie każdy musi przepadać za męskimi porachunkami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz