czwartek, 9 maja 2013

Drive <3


Drive” - hollywoodzki debiut Nicolasa Wendinga Refna jest to film, który w niektórych kręgach ma już miano dzieła wręcz kultowego. Film który się kocha bądź nienawidzi. Jedni nazywają go nudną papką o niczym, dla mnie jest to piękna historia o przyjaźni, miłości, poświęceniu, a nawet bohaterstwie.

Drive” posiada rewelacyjną ścieżkę dźwiękową. Utwory takie jak: „Kavinsky - Nightcall”, „College - A Real Hero” czy „Desire – Under Your Spell” nadają poszczególnym scenom zupełnie innego wymiaru. Między głównym bohaterem, a kobietą którą poznaje czuć tak ogromną chemię, że postacie nie muszą nawet nic mówić, wystarczy że się na siebie spojrzą i widz już wie, że nie jest to zwyczajna znajomość.
Główny bohater grany przez Ryana Goslinga może być odbierany w kategorii superbohatera. Jak wiadomo każdy superbohater ma swój charakterystyczny strój, Superman ma swoją czerwoną pelerynę, dla Drivera jest nią srebrna kurtka z skorpionem na plecach.
Gra Goslinga jest bardzo oszczędna w środkach ale jednocześnie aktor ten jednym spojrzeniem potrafi wyrazić więcej niż wiele słów. 
Reasumując – „Drive” to film nadzwyczajny, nasycony wspaniałym klimatem który aż wylewa się z ekranu, film który jak już wspomniałem można pokochać lub znienawidzić – ja go pokochałem od pierwszego seansu - polecam! 10/10!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz